Czy z dodatkami, czy bez, papierosów lepiej nie palić

W pojedynczym papierosie znajdziesz więcej niż 100 substancji dodatkowych. W ostatnim czasie ustawodawca zabronił dodawania kilku aromatów, np. mentolu. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Producenci mają bowiem możliwość nasączenia bibułki i filtra nieskończoną ilością substancji dodatkowych. Z punktu widzenia prawa postępowanie takie jest bez zarzutu, gdyż sama zawartość papierosa jest bez substancji „dodatkowych”.

Producenci próbują panicznie poprawić swój wizerunek i stosują określenie „bio”. Na przykład niemiecki ustawodawca zabronił konkretnego użycia słowa „bio” w połączeniu z papierosami. Producenci stosują więc takie określenia, jak „naturalny”, „organiczny” czy „free”. Dodając do tego zachęcająco wyglądające opakowanie, sugerują oni konsumentowi, iż kupuje on produkt zdrowy i wysokiej jakości. Żeby było jasne: nie istnieje coś takiego jak papierosy bio. Dym papierosowy jest zawsze szkodliwy do twojego zdrowia, obojętnie, w jakiej wersji. Najlepiej po prostu trzymać się od niego z daleka.

Psychologowie mówią tutaj o tak zwanym efekcie self-licensing. Oznacza to odciążenie swojego sumienia, jeśli celowo zrobiliśmy coś dobrego. Wtedy przychodzi nam łatwiej pozwolić sobie na coś, co zasadniczo jest sprzeczne z naszym sumieniem. Właśnie ten efekt wykorzystują „papierosy bez dodatków”. Coraz częściej działa tutaj następujący tok myślenia: „jeśli już muszę palić, to niech przynajmniej będą to „zdrowe” papierosy”. Zapamiętaj sobie jednak: ta obietnica to tylko cyniczne kłamstwo reklamowe przemysłu tytoniowego, który chce sięgnąć jeszcze głębiej do twojej kieszeni.

Dobrze wiedzieć

W każdym papierosie, również w tym bez substancji dodatkowych, znajdziesz poniższe substancje:

- parafina,

- woski,

- oleje,

- szelak,

- substancje utrzymujące wilgoć,

- glikol butylenowy,

- sorbitol,

- cukier,

- substancje nawilżające,

- substancje sklejające.