Różne czasopisma donoszą wciąż, że alkohol – a zwłaszcza czerwone wino – chroni przed zawałem serca. Ale czy to w ogóle prawda? Czy alkohol rzeczywiście jest tak korzystny do serca?
Naukowcy z Moguncji ostrzegają: u 20% wszystkich pacjentów z niewydolnością serca (którzy nie przeszli zawału) przyczyną tego stanu rzeczy jest nadużywanie alkoholu. Naukowcy odkryli właśnie, w jaki sposób alkohol szkodzi sercu. Głównym sprawcą jest aldehyd octowy, który jest wynikiem rozkładu alkoholu w organizmie. Nasila on produkcję szkodliwych wolnych rodników w mięśniu sercowym. Długotrwały skutek: komórki obumierają i są zastępowane przez tkankę bliznowatą. Dochodzi do trwałego uszkodzenia mięśnia sercowego i w ten sposób do jego przewlekłej niewydolności.
Moja porada: Jeśli od czasu do czasu lubisz wypić wieczorem kieliszek wina, nie musisz z tego rezygnować. Nie zaszkodzi on sercu zdrowego człowieka. Alkohol wciąż jednak pozostaje używką – niezależnie od tego, czy pod postacią wina, piwa czy szampana. Kto dostarcza go w za dużych ilościach swojemu organizmowi, szkodzi długofalowo swojemu sercu.