Kilka dni temu Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła nowe wytyczne, w których domaga się zakazu stosowania tłuszczów trans w żywności. „Najgorszy tłuszcz świata” ma zniknąć do 2023 roku, dzięki temu, jak szacuje WHO, ok. 10 mln osób może uniknąć śmierci.
Margaryny, słodycze, chipsy, ciastka, gotowa garmażeryjna żywność, majonezy, a nawet pieczywo – to do produkcji tych produktów używany jest „najgorszy tłuszcz świata”. Poprawiają smak i wydłużają trwałość produktów, jednak też bardzo źle wpływają na nasze zdrowie. Szacuje się, że każdego roku tłuszcze trans przyczyniają się do śmierci ok. 30 tys. osób. „Tłuszcze trans to toksyczne chemikalia, które zabijają. Nie ma powodu, dla którego ludzie na całym świecie mieliby nadal mieć z nimi styczność" – uważa dr Tom Frieden, były komisarz ds. Zdrowia w Nowym Jorku, zajmujący się obecnie poprawą zdrowia publicznego w krajach średnio i słabo rozwiniętych.
Światowa Organizacja Zdrowia oficjalnie wypowiedziała wojnę tłuszczom trans, wzywając rządy państw na całym świecie do rezygnacji z ich stosowania. Ogłosiła też 6-punktowy plan eliminacji tego związku z żywności. Ma on zostać zrealizowany do 2023 roku.