Przytulajmy się!

Ale okazuje się, że partnerzy przytulają się tylko co kilka dni. Jednocześnie co druga kobieta i co trzeci mężczyzna tęskni bardziej za przytulaniem niż za seksem. A pamiętanie o przytulaniu jest bardzo zdrowe!

Nasza potrzeba przytulania się i obejmowania nie jest przypadkowa, ponieważ pieszczoty i czułości budzą bardzo pozytywne reakcje organizmu. Przy każdym objęciu wydziela się „hormon przytulania”, czyli oksytocyna, która redukuje stres i poprawia nastrój. Objęcia:

• obniżają ciśnienie krwi,

•    zmniejszają poziom hormonu stresu, czyli kortyzolu,

• redukują poczucie lęku,

• łagodzą ból,

• wzmacniają system odpornościowy.

Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Pittsburskim w Pensylwanii (USA) wykazały, że uczestnicy, którzy częściej się przytulali, rzadziej mieli katar, niż ci „nieczuli”.

Przytulanie jest konieczne pod każdym względem, ponieważ pokazujemy naszemu partnerowi, że cieszymy się jego bliskością. Ale to nie jedyna zaleta. Oksytocyna uwalniana podczas przytulania zapobiega niewierności w związku!

Naukowcy z Bonn pokazywali mężczyznom zdjęcia ich partnerek oraz obcych im kobiet, jednocześnie aplikując im spray do nosa z oksytocyną lub substancją placebo. Wynik był bardzo ciekawy. Mężczyźni w grupie otrzymującej oksytocynę postrzegali swoje partnerki jako najatrakcyjniejsze ze wszystkich pokazanych kobiet, a ich ośrodek przyjemności w mózgu był wtedy bardzo aktywny.