W latach siedemdziesiątych ścieżki zdrowia wyrastały jak grzyby po deszczu. Teraz, przyszła moda na siłownie w parkach i innych publicznych miejscach. Osobiście je uwielbiam. Mają bowiem wiele zalet: można z nich korzystać bezpłatnie, ćwiczysz na świeżym powietrzu, nawet zimą. Najważniejsze jest jednak, że możesz wykonywać ćwiczenia tak wolno lub tak szybko, jak tylko chcesz. Dzięki temu zmniejszasz ryzyko przeciążenia lub kontuzji. Delikatne zakwasy następnego dnia są natomiast oznaką prawidłowego dostosowania obciążenia do możliwości.
Na ścieżce zdrowia trenujesz całe ciało. Twoja przemiana materii przyspiesza, a Ty – zwalczasz cukrzycę.
Moja porada lekarska
Przed wyruszeniem na ścieżkę zdrowia zmierz sobie poziom cukru we krwi. Nie zaczynaj, jeśli jest poniżej 120 mg/dl.
Pamiętaj o 4 zasadach
1. Przed rozpoczęciem ścieżki zdrowia nieco się rozgrzej. Biegnij 2 minuty w miejscu i „rozegraj na niby” walkę bokserską.
2. Rozciągnij się trochę. Spróbuj powoli dotknąć dłońmi ziemię, a potem unieś je wysoko do góry. Luźno krąż biodrami w lewo i w prawo.
3. Wykonuj poszczególne ćwiczenia powoli i delikatnie. Gwałtowne ruchy nie są potrzebne, jedynie zwiększają ryzyko kontuzji.
4. Upewnij się, że wszystkie przyrządy działają prawidłowo. To zmniejszy ryzyko kontuzji lub skaleczenia.
Wielką zaletą ścieżek zdrowia czy siłowni zewnętrznych jest fakt, że nie trzeba daleko jechać, by jakąś znaleźć. Rozejrzyj się w okolicznych parkach!
cukrzyca, fitness