Skuteczność leczenia depresji – jednej z najpowszechniejszych i najgroźniejszych chorób naszych czasów, zależy od trzech czynników. Pierwszy to regularne przyjmowanie odpowiednio dobranych leków. Drugi to uczęszczanie na właściwie dobraną terapię. Trzeci (i zarazem najbardziej problematyczny) to wsparcie rodziny. Jak dobrze pomagać choremu bliskiemu?
Zachęcaj do kontaktu ze specjalistą – depresja przestaje być chorobą, której należałoby się wstydzić. Powszechną akceptację i zrozumienie zyskuje także korzystanie z pomocy psychiatry czy psychologa. Niemniej wiele osób wciąż wzbrania się przed kontaktem ze specjalistą, nawet mimo wyraźnych symptomów choroby. Jeżeli więc je zauważasz, a bliska ci osoba nie chce udać się do psychologa, naciskaj, ale w delikatny sposób. Podsuwaj publikacje na temat choroby. Regularnie wracaj do tematu. Poszukaj specjalisty na własną rękę i proponuj wspólną wizytę. Nie odpuszczaj, gdy jeden raz usłyszysz: „Nigdzie nie pójdę”.
Czytaj o depresji – im więcej wiesz, tym większym oparciem się stajesz. Czytaj nie tylko profesjonalne artykuły na temat choroby, dobrym pomysłem jest także kontaktowanie się z innymi doświadczonymi na tym polu osobami, np. w Internecie. Pamiętaj jednak, żeby nie opisywać sytuacji z życia chorego (mów o sobie), nie podawać danych osobowych i pisać pod fikcyjnym nazwiskiem.
Przejmij obowiązki chorego. Jemu samemu pozwól chorować – depresja jest chorobą. Więc tak jak osobie chorej na zapalenie płuc nakazałbyś leżenie w łóżku, przygotowałbyś rosół i wykonałabyś część jej obowiązków, tak samo postępuj i w tym przypadku. To nie wygodnictwo chorującego, tylko niezbędny element leczenia.
Pilnuj wizyt i leków – osoba chora na depresję ma prawo zapominać o wizytach u specjalisty albo po prostu nie czuć się dość silna, by zmusić się do wstania z łóżka i odwiedzenia psychiatry/psychologa. Zapisuj więc terminy i sprawdzaj, czy chory zażywa leki.
Unikaj rad i sztampowych stwierdzeń – nie mów: „Rozumiem cię, ale zobaczysz, dasz radę”. Zamiast tego powiedz: „Nie wiem, przez co przechodzisz, ale to musi być okropne i trudne. Pamiętaj jednak, że dzisiaj specjaliści świetnie radzą sobie z leczeniem depresji. Niedługo poczujesz się lepiej. Poradzimy sobie z tym wszystkim”. Szczególnie ważne jest tworzenie wsparcia poprzez używanie formy „my”, a nie „ty”.
Dbaj o siebie – jeśli przez kilka tygodni będziesz świetnym wsparciem osoby chorej na depresję, ale nagle nie wytrzymasz i wykrzyczysz: „Mam tego wszystkiego dość. Wszystko jest na mojej głowie, weź się w końcu w garść!”, to istnieje ogromne ryzyko, że dojdzie do nagłego pogorszenia stanu chorego i utraty jego zaufania. Niestety, o taki wybuch nietrudno, dlatego musisz korzystać ze wsparcia. Jeśli musisz się komuś wyżalić, to niech będzie to psycholog, który podpowie ci, jak sobie radzić, a nie osoba chora.