Co roku tysiące ludzi w Polsce choruje na prawdziwą grypę. Jak każda infekcja grypopodobna (zwana też przeziębieniem), jest ona wywoływana i przenoszona przez wirusy – przy kaszlu, kichaniu i dotykaniu zanieczyszczonych powierzchni, takich jak klamki i poręcze schodów. Obydwie choroby mają również wiele wspólnych objawów – katar, ból gardła, chrypa, ból kończyn i kaszel. Jednak w przeciwieństwie do infekcji grypopodobnej, prawdziwa grypa prawie zawsze zaczyna się nagłą wysoką gorączką i fatalnym samopoczuciem. I w przeciwieństwie do infekcji grypopodobnej, prawdziwa grypa może być chorobą śmiertelną. Grypa szalała szczególnie mocno podczas I Wojny Światowej w latach 1918/19, kiedy to od 25 do 50 milionów ludzi na całym świecie padło ofiarą „hiszpańskiej grypy”. To więcej istnień, niż pochłonęła sama wojna. Chociaż na szczęście tak ekstremalne wybuchy grypy zdarzają się rzadko, powinniśmy potraktować tą chorobę poważnie.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleciła stosowanie tzw. inhibitora neuraminidazy (oseltamiwiru – Tamiflu) produkowanego przez giganta rynku farmaceutycznego (firma Roche) w przypadkach ptasiej i świńskiej grypy (odpowiednio 2005 i 2009 rok). Substancja czynna ma na celu zapobieganie rozmnażaniu się wirusa w organizmie, a tym samym zmniejszenie ciężkości, czasu trwania i ryzyka zakażenia choroby. Ale czy na pewno tak się dzieje?
Od tego czasu kilka badań skupiło się na tej właśnie kwestii, a naukowcy doszli do nieco mniej zachęcających wniosków. Jeśli lek ten przyjmiemy w ciągu dwóch dni od wystąpienia objawów, czas trwania choroby może skrócić się o mniej niż jeden dzień (średnio 17 godzin). Później ten efekt nie występuje. Nie udało się ani udowodnić, ani obalić tezy jakoby Tamiflu sprawiało, że grypa jest mniej zaraźliwa. Pewne jest jednak to, że ten środek nie chroni przed poważnym przebiegiem choroby.
Należy również zauważyć, że producent nie udostępniał zebranych danych z badań przez lata i że WHO, po ujawnieniu wszystkich danych i skrupulatnych badaniach przesiewowych, od 2017 r. nie włącza już oseltamiwiru do wykazu ważnych leków stosowanych w nagłych wypadkach w przypadku epidemii grypy.
Ponieważ po zastosowaniu Tamiflu często występują działania niepożądane, takie jak nudności, wymioty i biegunka, a w rzadkich przypadkach także problemy z nerkami, halucynacje, stany depresyjne i zawroty głowy, odradzam przyjmowanie tego leku.