Uwaga na taurynę! Czyli o ryzyku zdrowotnym, wynikającym z picia napojów energetycznych

Zapewne znasz ten stan: jesteś w podróży, jedziesz autostradą. Po ciężkim dniu odczuwasz senność i zmęczenie. Zatrzymujesz się na najbliższej stacji benzynowej, by kupić sobie coś do picia. A tam regały aż uginają się od napojów energetycznych, które obiecują zmobilizować wszelkie Twoje siły życiowe. Sięgasz więc po jeden z nich, w nadziei, że uda Ci się przetrwać resztę dnia w skupieniu i z werwą. Nie powinieneś tego jednak pić!

Musisz wiedzieć, ze napoje energetyczne zawierają moc cukru. Z drugiej strony – znaczne ilości substancji dodatkowej o nazwie tauryna. Ma ona rzekomo podnosić wydajność umysłową – przede wszystkim w połączeniu z dużymi dawkami kofeiny, również zawartej w tego typu napojach. Taki mix ma pobudzić wszelkie rezerwy sił naszego organizmu. Nikt jednak nie udowodnił, że tak to rzeczywiście działa.

Tauryna jako taka nie jest niczym złym. Twój organizm potrzebuje tego związku do różnych procesów metabolicznych (więcej na ten temat w ramce na końcu artykułu). Dzienne zapotrzebowanie na nią to około 500 mg. Napoje energetyczne zawierają ją jednak w takich ilościach, które to zapotrzebowanie znacznie przekraczają. Jedna puszka Red Bulla (250 ml) to 1000 mg (czyli 1 gram!) tej substancji. Z obserwacji wynika, że taka dawka, w połączeniu z kofeiną może powodować liczne skutki uboczne.

Czego przyczyną może być duża dawka kofeiny w połączeniu z tauryną?

• Niepokój

• Zaburzenia rytmu serca

• Mdłości

• Bóle brzucha

• Tachykardia

• Skurcze mięśni

Nie istnieje wartość ADI (dopuszczalne dzienne spożycie), która określałaby, jaka dawka tauryny, spożywana przez człowieka codziennie przez całe życie bez negatywnego wpływu na jego stan zdrowia, jest bezpieczna. Ze względu na możliwe skutki uboczne należy zatem kierować się zasadą: unikamy napojów, które ją zawierają. Należy również zrezygnować z suplementów diety, które mają ją w swoim składzie. Będą to między innymi kapsułki, zawierające 500-700 mg tej substancji. W żadnym wypadku nie należy ich przyjmować zapobiegawczo, dla rzekomego wsparcia wydolności swojego organizmu. Z jednym wyjątkiem: gdy Twój organizm – z racji schorzenia wątroby – nie jest w stanie samodzielnie wytwarzać tauryny. W takiej sytuacji można rozważyć suplementację. Oczywiście należy uprzednio omówić ten temat z lekarzem.

Gdy będziesz następnym razem szukać pobudzającego napoju, sięgnij po zieloną herbatę, zaparzaną przez 2-3 minuty. Na wielu stacjach benzynowych można dostać sam wrzątek, więc przygotowanie sobie takiej herbaty nie będzie problemem.