Dotkliwy ból w okolicy lędźwiowej może sygnalizować atak korzonków nerwowych. Sprzyja temu m.in. jesienna aura – chłód, wilgoć – dobrze jest więc w tym okresie szczególnie zadbać o kręgosłup.
W zdrowym kręgosłupie kręgi i rozdzielające je dyski tworzą jedną oś. Kiedy jednak kręgosłup choruje (np. zwyrodnienia, urazy, starcze zmiany), wybrzusza się włóknisty pierścień lub wypada jądro galaretowate dysku. Dysk zaczyna wystawać poza oś kręgosłupa, co powoduje ucisk na znajdujące się w pobliżu korzonki nerwowe. Reakcją na ten ucisk jest przejmujący ból w okolicy lędźwiowej, promieniujący na pośladki, a czasem schodzący poprzez udo aż do łydki i stopy. W czasie ataku korzonków można mieć także zaburzenia czucia (mrowienie, drętwienie, przeczulica), oddawania moczu czy stolca oraz porażenia w tych miejscach, w których znajdują się uciskane nerwy, np. niedowład mięśni prostowników stopy. Dolegliwości nasilają się zwykle przy kichaniu, kaszlu, śmiechu czy parciu. Każda z tych czynności zwiększa bowiem ciśnienie płynu mózgowo-rdzeniowego i, tym samym, ucisk na korzonki nerwowe.
Atak korzonków nerwowych związany jest najczęściej ze zmianami zwyrodnieniowymi w obrębie kręgosłupa lub ze zbyt intensywnym wysiłkiem fizycznym. Krążki międzykręgowe wybrzuszają się, gdy nagle zaczynamy intensywnie ćwiczyć, nieprawidłowo dźwigamy ciężary, prowadzimy siedzący tryb życia, nie jesteśmy aktywni ruchowo i źle się odżywiamy (dieta uboga w wapń, sole mineralne i witaminy). Pojawieniu się dolegliwości, a zwłaszcza ich nawrotowi, sprzyja także gwałtowne oziębienie ciała.