Jeździectwo nie uchodzi generalnie za sport przyjazny plecom. Takie wstrząsy nie mogą być przecież zdrowe dla kręgosłupa – tak się przynajmniej sądzi. Ciągłe uderzenia spowodowane przez końskie kroki nie mogą długofalowo „ominąć” kręgów. Tymczasem naukowcy z uniwersytetu w Göteborgu w Szwecji odkryli, że jest dokładnie odwrotnie. Ruchy przenoszone z konia na jeźdźca łagodzą ból pleców.
Przyczyna: ruch koński jest bardzo jednostajny. Dzięki niemu pacjent automatycznie koryguje swoją postawę i wzmacnia mięśnie tułowia. A silne mięśnie to perfekcyjna ochrona przed bólami pleców. Taki sport poza tym obniża poziom stresu, dzięki czemu niweluje spowodowane przez stres napięcie mięśni i dodatkowo uśmierza w ten sposób ból.