Bywa, że stronimy od współżycia, wymawiając się chorobą, przebytą operacją lub bólem. W rzeczywistości mało jest takich sytuacji, kiedy ze względu na stan zdrowia powinniśmy stronić od współżycia. W większości przypadków seks jest nie tylko możliwy, ale nawet wskazany, ponieważ pobudza do działania cały organizm. Trzeba tylko wiedzieć, jak się do tego zabrać.
Lekarze twierdzą, że są takie zespoły bólowe kręgosłupa, na które seks i osiągany w czasie stosunku orgazm może działać jak doskonały środek przeciwbólowy. Udowodnili nawet, że procesy chemiczne zachodzące w organizmie podczas podniecenia seksualnego zmniejszają odczuwanie bólu. Dlatego zalecają aktywność seksualną osobom cierpiącym na schorzenia stawów.
Gdy jeden z partnerów cierpi z powodu zwyrodnień kręgosłupa, drugi może zastosować masaż połączony z pieszczotami. Gdy ból minie, podniecenie partnerów sprawi, że odbycie stosunku nie będzie problemem. Kolejną propozycją dla zainteresowanych jest przyjęcie przed planowanym współżyciem środków przeciwbólowych. Trzeba tylko sprawdzić, jak szybko organizm na nie reaguje. Ważny jest też wybór pozycji. Trzeba wybrać tę, która w najmniejszym stopniu będzie obciążała kręgosłup. Przy uszkodzeniu lub w zespołach bólowych w lędźwiowym odcinku kręgosłupa odradza się pozycje, wymagające unoszenia pośladków. Najlepsze jest boczne ułożenie partnerów. Jeśli kobieta cierpi na zespół bólowy, układa się na plecach, mężczyzna, leżąc na boku, powinien się znaleźć między jej udami.
Współczesna medycyna coraz częściej zwraca uwagę na tę sferę życia człowieka, oferując pacjentom pomoc w zakresie rehabilitacji seksualnej. Nie jest to nic nowego, rodowód terapii sięga czasów wojennych. Już wtedy zauważono, że większość inwalidów to młodzi ludzie pragnący prowadzić normalne życie. Największym problemem było przekonanie zainteresowanych, że mimo uszkodzeń ciała mogą współżyć, bo udany seks zależy od stanu umysłu, a nie sprawności fizycznej. W późniejszych latach doświadczenia te wykorzystano przy rehabilitacji seksualnej ofiar wypadków drogowych.
Nie jest prawdą, że kobiety leczące się na osteoporozę powinny unikać współżycia płciowego. Osłabionym przez chorobę kościom nic złego się nie stanie. Wręcz przeciwnie. Seks działa na organizm biostymulująco, pobudza do pracy wszystkie układy (nerwowy, krążenia, oddechowy, mięśniowy). Można zatem powiedzieć, że ma on zbawienny wpływ na cały organizm.