Osoby chore na artrozę częściej zapadają na depresję niż osoby zdrowe. Jednak z psychicznego dołka można szybko wyrwać się dzięki prostym metodom i środkom roślinnym.
Współgranie duszy i ciała
Przewlekłe bóle, ograniczenia ruchowe i stany zapalne stawów podwajają ryzyko zachorowania na depresję. Powstaje błędne koło, gdyż pacjenci z depresją znacznie silniej odczuwają swoje bóle i o wiele bardziej cierpią. To dodatkowo nasila ich depresję.
Bolące i nie w pełni sprawne stawy niekorzystnie wpływają na nastrój. Jeśli do tego dojdzie jeszcze przykładowo konflikt z otoczeniem, długo utrzymująca się brzydka pogoda czy złe wiadomości, człowiekowi po prostu odechciewa się rano wstać z łóżka.
Na szczęście moja rodzina i przyjaciele zawsze wyciągają mnie z takiego złego nastroju. Pokazują mi piękne strony życia i uświadamiają, że nie mogę poddać się chorobie. Choroba wprawdzie rzeczywiście istnieje, ale na szczęście dzięki gronu przyjaciółki i koniecznej wiedzy można nie tylko łagodzić jej objawy, ale również zatrzymać jej postęp.
Podkręć produkcję hormonów szczęścia!
Poniżej zestawiłam kilka porad, co do których ze swojego doświadczenia wiem, że skutecznie pomagają zapobiegać depresji i ją zwalczać.
1. Zdrowa i urozmaicona dieta pozwala podnieść produkcję hormonów szczęścia. Regularnie jedz owoce, warzywa i ryby. Wkomponuj do swojej diety amarantus i quinoa. Oba te zboża zawierają duże ilości l-tryptofanu, który jest istotnym elementem budulcowym hormonu szczęścia – serotoniny. Mięso natomiast powinno się pojawiać rzadko na stole. Z własnego doświadczenia wiem również, że już kawałeczek czekolady dobrze potrafi podnieść nastrój.
2. Zadbaj o regularną aktywność fizyczną. Chodź na spacery, uprawiaj nordic walking lub gimnastykuj się w domu. Najlepiej oczywiście jest ruszać się na świeżym powietrzu.
3. Zaakceptuj to, że również może zdarzyć ci się popełnienie błędu. Jeśli do tego dojdzie, nie rozmyślaj dzień i noc o problemach, na które nie masz wpływu. Nie stawiaj sobie również zbyt wygórowanych wymagań.
4. Pielęgnuj swój związek oraz przyjaźnie.
Jeśli to wszystko nie pomaga, koniecznie wybierz się do lekarza. Zaleci ci on lub przepisze najpierw roślinne środki przeciwko depresji. W pierwszej linii będzie to dziurawiec (dawka dzienna od 600 do 900 mg), lawenda, waleriana i chmiel. Możesz porównać ceny preparatów w aptekach stacjonarnych ze aptekami internetowymi.
Działanie roślinnych preparatów pojawia się po 3 lub 4 tygodniach. Nie należy więc przerywać ich przyjmowania, jeśli po kilku dniach wciąż nie będziesz widzieć efektów.