Bóle karku są naprawdę uporczywe. A metody walki z nimi, jakie oferuje medycyna konwencjonalna (leki przeciwbólowe i fizjoterapia) często nie pomagają tak, jak byśmy tego oczekiwali. Większego sukcesu należy oczekiwać po akupunkturze i technice Aleksandra. Ta ostatnia jest ukierunkowana na całościowe poprawienie całej postawy naszego ciała i unikanie zbędnego napięcia mięśniowego. Na Uniwersytecie Yorku w Anglii leczono 517 pacjentów, którzy od co najmniej 3 miesięcy cierpieli na bóle karku. Grupa A wzięła udział w 12 pięćdziesięciominutowych sesjach akupunktury, grupa B wzięła udział w 20 spotkaniach po 30 minut w ramach szkolenia z techniki Aleksandra, natomiast grupa C leczona była w sposób konwencjonalny. Po roku (czyli w znacznym odcinku czasowym od zakończenia trwającej około 3 miesiące terapii) zapytano pacjentów o długofalową poprawę. Wyniki opublikowano w listopadzie na łamach Annals of Internal Medicine. Zarówno akupunktura, jak i technika Aleksandra wypadła lepiej niż środki medycyny konwencjonalnej (średnio o 10%).
Beate Rossbach radzi: Czas poświęcony na akupunkturę i technika Aleksandra jest naprawdę warty poświęcenia. Terapeutów znajdziesz w Internecie – kieruj się opiniami o nich.
akupunktura, technika Aleksandra, medycyna alternatywna