Dostępna dla nas oferta produktów spożywczych staje się coraz bardziej zróżnicowana. Egzotyczną nowością, którą być może odkryli już Państwo na półkach z olejami, jest Inca Inchi. Ze względu na barwę i wartościowe składniki odżywcze olej ten zwany jest też „złotem Inków”. Nazwa ta jest w pełni uprawniona. Dowodzą tego m.in. badania, które wykazały, że olej korzystnie wpływa na poziom cholesterolu we krwi. Poniżej dowiedzą się Państwo, jak włączyć ten produkt do codziennego użytku.
Olej pozyskiwany jest z nasion orzecha Inków (Plukenetia Volubilis). Jego zapach i smak przypomina świeżą, zieloną fasolę. Ta wilczomleczowata roślina pochodzi z amazońskiego tropikalnego lasu deszczowego i jest tam używana już od tysięcy lat.
Olej z Inca Inchi jest wyjątkowo bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe. Dla nas najważniejsza jest wysoka zawartość kawasów omega 3, ponieważ w dzisiejszej diecie wielu osobom brakuje tego składnika.
W jaki sposób kwasy omega 3 chronią przed chorobami serca i układu krwionośnego:
Obniżają poziom tłuszczów we krwi
Rozrzedzają krew
Polepszają ukrwienie
Zapobiegają zaburzeniom rytmu serca
Przeciwdziałają stanom zapalnym
Te cechy sprawiają, że olej stanowi idealny środek zapobiegawczy przed zawałem serca i udarem. Również w przypadku chorób reumatycznych i chorób zwyrodnieniowych stawów olej łagodzi stany zapalne i bóle. Nazwę Inca Inchi wymawia się jak „inka inszi”. Olej ten znany jest również pod nazwą Sacha Inchi („satsza inszi”), a w 50% składa się z roślinnego kwasu tłuszczowego omega 3 – kwasu alfa-linolenowego (ALA).
Państwa organizm nie jest jednak w stanie bezpośrednio przyswoić kwasów omega 3. Muszą one najpierw zostać przetworzone w komórkach na faktycznie działające kwasy omega DHA (kwas dokozaheksaenowy) i EPA (kwas eikozapentaenowy). Czy ta przemiana się powiedzie zależy w znacznej mierze od zawartości kwasów omega 6 w produkcie spożywczym. Obowiązuje przy tym zasada: im mniej kwasów omega 6, tym lepiej. I tak właśnie jest w przypadku Inca Inchi. Olej ten zawiera znacznie więcej kwasów tłuszczowych omega 3 niż 6.
Ale nawet w idealnych warunkach jedynie 20% ALA zostaje przekształconych w DHA lub EPA. Mimo to Inca Inchi odpowiednio pokrywa Państwa zapotrzebowanie na te tłuszcze. Świadczy o tym następujące obliczenie: aby zapobiec chorobom serca, zalecane jest przyjmowanie 250-500 mg DHA lub EPA dziennie. Skoro ok. 20% kwasów jest przetwarzana, to wymagana ilość może zostać dostarczona już w 5-10 ml Inca Inchi, a to odpowiada ok. połowie do jednej łyżki stołowej.
W międzyczasie pojawiły się pierwsze naukowe badania dotyczące Inca Inchi. W 2011 roku badacze z Uniwersytetu w Limie (Peru) opublikowali wyniki badania, w którym wzięło udział 25 osób dorosłych z podwyższoną zawartością tłuszczu we krwi. Osoby te przez 4 miesiące codziennie przyjmowały jedną łyżkę stołową Inca Inchi. Pod koniec badań zawartość tłuszczów we krwi uległa znacznej poprawie u wszystkich badanych.
Całkowita zawartość złego cholesterolu spadła o ok. 12%, a zawartość kwasów tłuszczowych nawet o 25%. Zawartość dobrego cholesterolu HDL, który chroni przez miażdżycą, wzrosła o 30%.
Dobra rada na zakończenie: jeśli chcieliby Państwo pokryć zapotrzebowanie na kwasy omega 3 z roślinnych źródeł, wówczas polecamy znacznie tańszy olej lniany. Zawiera on nawet więcej kwasów omega 3 (60%). Jednak wiele osób nie przepada za jego intensywnym smakiem. Jeśli należycie Państwo do tej grupy lub chcielibyście nieco poeksperymentować w kuchni, Inca Inchi stanowi idealną alternatywę.
Jak prawidłowo stosować Inca Inchi
Składniki na smoothie Inca Inchi: 2 pełne dłonie różnych jagód (świeżych lub mrożonych), 1 dłoń młodego szpinaku, 1 łyżka stołowa nasion Chia, 1 łyżeczka oleju Inca Inchi, 250 ml mleka. |