Grupa angielskich fizyków medycznych z Uniwersytetu w Salford stwierdziła zwiększone ryzyko zachorowania na raka piersi u uczestniczek badań w kierunku raka piersi, choć ryzyko różniło się w zależności od wieku i kraju pochodzenia.
Badacze stwierdzili również znaczne różnice w wieku przystępowania do programu mammograficznego oraz w liczbie badań (Radiografia 2018; 24(3): 240-246).
Różnice w zależności od kraju
Zgodnie z wynikami badania, najwyższe ryzyko zachorowania na raka piersi z powodu mammografii występuje w USA. Tam fizycy medyczni określili najwyższy odsetek – 1099,67 zachorowań na raka na milion uczestniczek w wieku od 50 do 60 lat. W USA mammografię wykonuje się co roku u pacjentek z grupy wysokiego ryzyka w wieku od 25 do 75 lat.
Najniższy poziom ryzyka stwierdzono na Malcie – 42,21 przypadków na milion uczestniczek. Naukowcy twierdzą, że to dlatego, że mammografię wykonuje się tam co trzy lata.
W Niemczech wskaźnik ten wynosi 71,45 na milion kobiet, również w wieku od 50 do 60 lat.
Naukowcy doszli do wniosku, że ryzyko zachorowania na raka piersi poprzez mammografię jest wyższe im wcześniej w życiu kobieta podda się takiemu promieniowaniu i im więcej takich badań przeprowadzi się po menopauzie tj. między 50 a 60 rokiem życia.
Moim zdaniem: Przyczynę (wskazanie) do wykonania mammografii określa ginekolog. Najlepiej byłoby, gdyby poinformował o tym lekarza rodzinnego pacjentki. Jest to ważne, ponieważ w szczególności lekarz rodzinny powinien być informowany o wszystkich dodatkowych badaniach, w tym mammografii.
Mammografia jest dobrą metodą badania, jeśli jest przeprowadzana z dozą ostrożności. USG piersi jest całkowicie nieszkodliwe i jest najczęściej zlecanym dodatkowym badaniem piersi.