Mało kto w wieku emerytalnym jest w stanie wbić się w dżinsy, które nosił w wieku nastoletnim. Pewne zwiększenie masy ciała jest normalne. Jeśli jednak mimo zdrowej diety wciąż przybierasz na wadze, może to mieć związek z czymś zupełnie innym niż brak samodyscypliny. Oto najczęstsze przyczyny takiego stanu rzeczy oraz porady, jak temu przeciwdziałać.
W okresie młodzieńczym ciało jest skupione na wzroście. Najpóźniej w wieku 40 lat przestawia się na utrzymanie uzyskanej masy ciała, więc metabolizm zwalnia. W zależności od uwarunkowań genetycznych, może zwolnić on nawet o 15%. Dodatkowo po trzydziestym roku życia masa mięśni zmniejsza się, a masa tłuszczu wzrasta. Środek zaradczy: regularne uprawianie sportu pomoże zachować masę mięśniową, a może nawet nieco ją zwiększyć. Twoje podstawowe zapotrzebowanie energetyczne, czyli ilość kalorii, których potrzebujesz również w czasie spoczynku, wzrośnie, a Ty zachowasz ponadto wydolność sercową i oddechową. Im więcej masz masy mięśniowej, tym więcej energii zużywasz – nawet we śnie.
Naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze udowodnili w 2013 roku, że flora jelitowa osób otyłych znacznie różni się od flory jelitowej osób o normalnej wadze ciała. Wynika to z faktu, iż niektóre bakterie szczególnie dobrze rozmnażają się dzięki pożywieniu bogatemu w cukry i tłuszcze. Skutek? Składniki pokarmowe lepiej wchłaniają się niż u osób o normalnej wadze ciała. Środek zaradczy: postaw na zdrową dietę ubogą w cukry i tłuszcze. Zrób sobie tygodniową kurację sokiem z kiszonej kapusty i jogurtem probiotycznym (1-2 razy dziennie szklanka lub kubek). Oba te produkty zawierają bakterie kwasu mlekowego, które przywrócą równowagę florze bakteryjnej.
Stare przysłowie mówi, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Oczywiście nie oznacza to, że należy się opychać bez umiaru. Ale brak posiłku również jest złym rozwiązaniem. Poranny posiłek nadaje tempo metabolizmowi i daje energię konieczną na cały dzień, a co więcej, zapobiega atakom wilczego głodu przed południem, które nadmiernie obciążają stan Twojego „kalorycznego konta”. Środek zaradczy: idealne jest lekkie zdrowe śniadanie, np. z samodzielnie przyrządzonym muesli z jogurtem naturalnym i świeżymi owocami, chleb pełnoziarnisty z twarogiem, chudym serem lub wędliną i pokrojonymi surowymi warzywami. Również codzienne jajko na śniadanie dostarcza ważnych protein przy niewielkiej kaloryczności.
Jeśli poziom magnezu, żelaza czy witaminy D w Twojej krwi jest zbyt niski, ma to wpływ na cały organizm. Odczuwasz ciągłe zmęczenie i brak sił na aktywny tryb życia, który pozwala na utratę kalorii. Sytuację może zaostrzać fakt, że przy takim samopoczuciu chętniej sięgasz po zawierające cukier produkty spożywcze, by zyskać z nich nieco energii. Środek zaradczy: wykonaj badanie krwi, mające na celu sprawdzenie ewentualnych braków i wyrównaj je w razie potrzeby odpowiednimi preparatami.
Jeśli nie możesz pozbyć się nadwagi, może to być oznaka zbyt powolnej pracy Twoich jelit. Niestrawione pożywienie to dodatkowe kilogramy na wadze, a wzdęty brzuch wydaje się większy, niż jest w rzeczywistości. Pomocą będą jogurty probiotyczne oraz błonnik, np. nasiona babki płesznik, które można pić po wymieszaniu z wodą.
Osoby cierpiące na niedobór snu jedzą zbyt dużo tłuszczu i przyjmują tym samym więcej kalorii, niż to konieczne. Tak przynajmniej wynika z 16 badań, opublikowanych w listopadzie 2015 roku przez naukowców Uniwersytetu Bostońskiego w USA. Powód? Wskutek niedoboru snu w śluzówce żołądka i trzustce wytwarzany jest pobudzający apetyt hormon o nazwie grelina. Spada natomiast poziom hormonu leptyny, który odpowiada za uczucie sytości. Z drugiej strony, nadmiar snu również jest niekorzystny. W czasie snu zużycie kalorii bowiem spada. Środek zaradczy: Sprawdź swoje zwyczaje, jeśli chodzi o spanie. Dorośli potrzebują 7 – 9 godzin snu na dobę, u osób powyżej 65 roku życia jest to 7 – 8 godzin.
Wiele produktów spożywczych, które reklamowane są jako korzystne dla Twojego zdrowia, w rzeczywistości wcale takie nie są. Gotowe muesli, batoniki muesli, jogurty owocowe zawierają z reguły zbyt dużo cukru. Również produkty niskotłuszczowe, np. sosy sałatkowe i napoje mleczne mogą działać odwrotnie, niż powinny. Producenci często zastępują utracony smak różnymi dodatkami – poprzez zastosowanie kalorycznych substancji dodatkowych. Przeprowadzone latem 2017 roku na Uniwersytecie Waszyngtona w Waszyngtonie (USA) badanie wykazało, że sztucznie dosładzane produkty „light” sprzyjają gromadzeniu tłuszczu w tkankach ciała, a tym samym – nadwadze. Środek zaradczy: Unikaj produktów gotowych. Jeśli samodzielnie przygotujesz muesli lub jogurt owocowy, uzyskasz zdrowy produkt spożywczy. Nie pij napojów „light”, lecz wodę, herbatki owocowe i rozcieńczone soki owocowe.
Kto często zapomina o posiłkach, zwykle tyje. Fałszywa głodówka prowadzi do ataków wilczego głodu, podczas których zjadasz o wiele więcej. Pomijanie posiłków może również prowadzić do nadwagi, nawet jeśli przyjmujesz mniej kalorii, niż potrzebujesz. Zaobserwowali to w 2015 roku badacze z Uniwersytetu Columbus (USA) podczas testów na myszach. Z obserwacji wynikło, że opuszczanie posiłków zmieniło przemianę materii. Jest to efekt podobny do efektu jo-jo na diecie: organizm przestawia się na „tryb oszczędnościowy” i bardzo skutecznie wykorzystuje każdą dostarczoną mu kalorię. Środek zaradczy: Zjadaj wszystkie posiłki jak dotychczas – ich idealna liczba to 3 – 5.