Już co najmniej 3 mln Polaków chorują na cukrzycę, ale nawet 1 mln spośród nich nie zdaje sobie z tego sprawy, bo nie ma wciąż wykrytej choroby.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na cukrzycę choruje na świecie 415 mln ludzi, a do 2035 r. ich liczba może wzrosnąć do ponad 600 mln. Już ponad 10 lat temu Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała cukrzycę za epidemię XXI wieku, choć nie jest chorobą zakaźną. Cukrzyca to w Polsce wciąż temat tabu. Spośród trzech milionów chorych aż milion osób może nie wiedzieć o chorobie, bo nie została u nich jeszcze zdiagnozowana i nie jest leczona. Z kolei ci, którzy mają postawioną diagnozę, nie zawsze leczą się zgodnie z zaleceniami.
O samej chorobie niewiele wiedzą zarówno chorzy, którzy usłyszeli diagnozę, jak i ich rodziny, które nie zawsze wiedzą, jak wspierać swoich bliskich. Przy obecnym tempie wzrostu zachorowalności liczba chorych na cukrzycę w naszym kraju w 2020 r. może przekroczyć 4 mln.
Według Centers for Disease Control and Prevention w USA do 2040 r. cukrzyca i jej powikłania będą główną przyczyną zgonów kobiet, a do 40 proc. wzrośnie odsetek kobiet z tą chorobą.
Eksperci podkreślają, że potrzebna jest zmiana stylu życia całej rodziny, a nie tylko chorego na cukrzycę. Bo tylko w ten sposób będzie można zmniejszyć ryzyko powikłań tej podstępnej choroby. Jednak wielu polskich pacjentów o cukrzycy dowiaduje się dopiero, gdy wystąpią jej groźne dla życia powikłania, takie jak zawał serca czy udar mózgu.
"Największą skuteczność w edukacji odnosić będzie zespół lekarz diabetolog i edukator do spraw diabetologii, ponieważ osoby z cukrzycą i ich bliscy darzą ich największym zaufaniem. Dlatego niezwykle istotne jest, aby pojawił się model wizyt edukacyjnych finansowany z budżetu państwa" – uważa prezes Stowarzyszenia Edukacji Diabetologicznej Beata Stepanow. Oprac. AG/PAP