Picie płynów jest konieczne, by żyć. Jeśli jednak pijesz nie to, co trzeba, możesz zrujnować poziom cukru w swojej krwi. Istnieje bowiem tylko jeden płyn, który wymyśliła dla nas matka natura: to woda.
Pij 1,5 litra wody dziennie (chyba, że chorujesz na nerki, wtedy zalecenia wyda Ci lekarz). Nie jest najważniejsze, czy będzie to woda mineralna, czy z kranu, gazowana czy niegazowana. Problemem są dodawane do wód kupnych aromaty (np. cytrynowy, pomarańczowy, czarnego bzu). Aromaty te pobudzają podprogowo obszar mózgu odpowiedzialny za apetyt i skutkują pojawieniem się uczucia głodu. Cukier i substancje słodzące to trucizna dla diabetyków. To samo dotyczy soków owocowych.
W obu tych napojach znajduje się kofeina. Wielu ludzi nie jest w stanie wyobrazić sobie życia bez niej. Z medycznego punktu widzenia nie ma przeciwwskazań do wypicia 300 ml kawy czy herbaty dziennie. Nie dosypuj do niej cukru ani słodzików! Nieco mleka będzie natomiast w porządku.
Jeśli twoje leki na to pozwalają, możesz od czasu do czasu napić się alkoholu. Czysty alkohol zawsze obniża poziom cukru we krwi, jednak większość kolorowych napojów alkoholowych (a także piw i słodkich win) przemyca sporo węglowodanów. Węglowodany podnoszą poziom cukru we krwi. Jeśli więc chcesz spożywać alkohol, niech twój wybór padnie w pierwszej kolejności na wytrawne wino.
Od blisko 10 lat mam kontrolę nad moją cukrzycą tylko dzięki zmianie nawyków żywieniowych. Osobiście piję tyle samo alkoholu co wcześniej, jednak nigdy nie sięgam po piwo. Do jedzenia konsumuję kieliszek wytrawnego wina. Na imprezach od czasu do czasu folguję sobie i piję czystą wódkę, oczywiście w rozsądnych ilościach. To naprawdę proste. Wierzę, że ci się uda.