Z ankiety w wynika, że w „stroju Adama” sypia zaledwie 12% Polaków. Dołącz do nich i zostaw piżamę czy koszulę nocną w szafie! Kto bowiem nago śpi, korzysta z tego po pięciokroć.
Erotyczna porada miesiąca
Jeśli któryś z powodów ma być tym decydującym, to właśnie będzie ten: kto śpi nago, częściej uprawia seks. Gdy śpisz nago obok swojej drugiej połowy, budujesz większą bliskość emocjonalną i fizyczną. Nasilony kontakt skórny pozwala na wydzielenie większych ilości oksytocyny. Ten „hormon przytulania” mocniej was ze sobą nawzajem wiąże – a dzięki wzajemnemu przytulaniu rodzi się także ochota na...
Śpiąc nago, zużywasz więcej energii by utrzymać temperaturę ciała i spalasz w ten sposób więcej kalorii. Z jednej strony możesz uzyskać taki efekt, otwierając w nocy okno – z drugiej strony, właśnie śpiąc nago. Dzięki chłodowi następuje aktywizacja tkanki tłuszczowej, co przyspiesza spalanie kalorii.
U mężczyzn spanie nago korzystnie wpływa na produkcję spermy. Ciepło spowodowane przez majtki i spodnie od piżamy osłabia produkcję nasienia. Panie natomiast śpiąc bez odzieży chronią się przed infekcjami narządów płciowych. Kołdra w połączeniu z odzieżą sprzyja powstawaniu ciepłego i wilgotnego klimatu, idealnego dla namnażających się bakterii.
Spanie nago dobrze wpływa również na skórę. Temperatura poniżej 21°C stwarza optymalne warunki dla komórek. W takich okolicznościach ciało produkuje więcej melatoniny, która pozwala na lepszą odnowę komórkową.
Problemy z zasypianiem i przesypianiem nocy mogą być spowodowane również przez zbyt wysoką temperaturę ciała. Powinna być ona bowiem o 1–1,5°C niższa niż w stanie czuwania. Sprzyjasz temu, śpiąc bez odzieży. Jeśli nie nastąpi to automatycznie, mózg szuka błędu, który utrudnia to obniżenie temperatury. Dlatego śpisz bardziej nerwowo i niespokojnie. Gdy przewracasz się z boku na bok i kiepsko czujesz, twój organizm produkuje więcej hormonu stresu – kortyzolu. Bez niewygodnej bielizny śpisz więc spokojniej.