Problemy z kolanami mogą się w długotrwały sposób odbić na Twoim kręgosłupie. Ciało, aby chronić uszkodzone kolano, przestawia się na taki sposób chodzenia, który je odciąża – ale powoduje przy tym nienaturalny nacisk na kręgosłup. Skutek? Bóle pleców. Pomocna może się tutaj okazać terapia powięziowa, która przywróci zdrowie Twojemu kolanu, pozwoli uniknąć jego uszkodzeń, a na dłuższą metę również zapobiec bólom pleców.
Kolana łączą uda z łydkami. Ponieważ należą do najbardziej obciążanych stawów w ludzkim ciele, dochodzi często do ich kontuzji. Zarówno chrząstka stawowa, jak i więzadła stawu kolanowego często ulegają uszkodzeniu. Sprzyja temu fakt, że kolano to „bardzo intensywnie używany” staw, który jest właściwie w ciągłym ruchu. Początkowo nie zauważysz objawów bólowych, ale kiedy już się pojawią, zaczniesz się nienaturalnie poruszać, aby dopasować chód do bolących stawów i jak najskuteczniej je chronić.
Skutkiem takiego zmienionego chodu rzeczywiście jest złagodzenie bólu w stawie kolanowym. Po niedługim czasie ból pojawi się jednak gdzie indziej: dotknie biodra lub plecy. Nieprawidłowa pozycja w czasie chodzenia obciąża nierównomiernie Twój kręgosłup.
Aby nie dopuścić do takiego stanu, lecz zdusić „ból w zarodku”, czyli nie pozwolić mu wyjść poza obszar kolana, warto zastosować terapię powięziową. Polega ona na wykonywaniu ćwiczeń wzmacniających powięzi w udzie, co ustabilizuje kolano i pomoże uśmierzyć ból.
Przed rozpoczęciem ćwiczeń powięziowych zastanów się, co może być przyczyną Twojego bólu i spróbuj ocenić jego intensywność:
- Kiedy ból się pojawia? W spoczynku, w ruchu czy dopiero gdy aktywność fizyczna dobiega końca?
- Jak dalece jesteś w stanie zgiąć kolano, nie odczuwając bólu?
- Dotknij mięśnie Twoich nóg. Czy są one twarde i napięte? Jeśli tak, to w której części nogi?
- Czy podczas ruchu kolana słyszysz chrzęst i charakterystyczne strzelanie?
- Gdzie dokładnie zlokalizowany jest ból?
Zadaj sobie te pytania przed każdym treningiem powięziowym i po nim. Dzięki temu zauważysz różnice w Twoim samopoczuciu i będziesz w stanie rozpoznać ćwiczenia, które Ci pomagają, a potem zintensyfikować ich wykonywanie.
„Wałkowanie” przednich części ud: Połóż się na brzuchu na podłodze. Umieść wałek pod udami i podeprzyj się przedramionami w sposób przedstawiony na ilustracji. Pamiętaj, aby łokcie znajdowały się dokładnie pod barkami. Złóż dłonie. Poruszaj ciałem do przodu i do tyłu.
Pamiętaj, aby Twój brzuch nie zwisał do podłogi.
„Wałkowanie” tylnych części ud: Usiądź na ziemi. Wałek musi znajdować się pod Twoimi udami, tuż powyżej kolan. Oprzyj się dłońmi za Twoim tułowiem. Twoje pośladki znajdują się teraz w powietrzu. Poruszaj udami do przodu i do tyłu tak, aby wałek je masował od pośladków aż po doły podkolanowe. Rotuj przy tym nogami od wewnątrz na zewnątrz.
„Wałkowanie” wewnętrznej strony ud: Połóż się na brzuchu na podłodze i podeprzyj się przedramionami. Złóż dłonie. Połóż wałek z prawej strony wzdłuż Twojego ciała. Zegnij teraz prawą nogę tak, aby położyć prawą nogę na wałku. Lewa noga pozostaje wyprostowana. Powoli roluj wałek od kolana do wewnątrz uda. Jeżeli w trakcie tego ćwiczenia odkryjesz miejsce sprawiające szczególny ból, masuj je nieco dłużej. Następnie zmień stronę ciała.
„Wałkowanie” zewnętrznej strony ud: Połóż się na lewym boku, a wałek połóż pod lewym udem, tuż pod biodrem. Lewe przedramię oprzyj na macie. Zegnij górną (prawą) nogę i postaw ją przed lewą nogą na macie. Poruszaj teraz wałkiem od biodra do kolana. Obracaj nim przy tym delikatnie do przodu. Następnie wróć do pozycji wyjściowej (wałek pod biodrem) i zmień stronę ciała. Uwaga: Powięzi w zewnętrznej części uda zazwyczaj są grubsze i mocniejsze. Dlatego ćwiczenie to może sprawiać lekki ból.
Pod pojęciem powięzi wcześniej rozumiano jedynie mięśniową tkankę łączną, otulającą wszystkie mięśnie i wnikającą do wszystkich włókien. Dziś jesteśmy o krok dalej i lepiej wiemy, jak bardzo stan naszego organizmu jest od nich zależny. Powięzi to siatkowate twory, będące częścią tkanki łącznej. Przenikają one całe ciało człowieka, otulają mięśnie, więzadła, ścięgna, stawy. Powięzi są bardzo elastyczne, a przy tym niezwykle wytrzymałe.
Potrafią jednocześnie doskonale dopasowywać się do stanu otaczanych przez siebie narządów. Kiedy jednak dojdzie nawet do niewielkiego uszkodzenia powięzi, rozwija się stan zapalny. W takim wypadku ich prawidłowa praca nie jest możliwa. Chronicznie przeciążone powięzi mają tendencję do skracania się. Kompensują sobie w ten sposób nadmierne siły, które na nie oddziałują. Zmienia to ich strukturę: o ile zdrowe powięzi są siatkowatym tworem lub przypominają kratę harmonijkową, o tyle przeciążane lub „nieużywane” powięzi kurczą się. Ich poślizg maleje, co zazwyczaj skutkuje problemami z kręgosłupem. Powstają napięcia mięśniowe, które początkowo można przeoczyć, gdyż ciało stara się je wyrównać. Potem przychodzą jednak skurcze i bóle również w innych częściach ciała. Powód? Sieć powięzi w ludzkim ciele nie ma początku ani końca. Dlatego powstałe w jednym obszarze powięzi dolegliwości z łatwością mogą rozprzestrzeniać się po całym ciele. Czasami mówimy wtedy o „powięziowym kaftanie”.
Co więcej: również stres może przyczynić się o dolegliwości związanych z powięziami. Powięzi bowiem są blisko powiązane z układem nerwowym, stanowią w pewnym sensie „punkt styku” duszy z ciałem.
Ćwiczenia terapii powięziowej pomogą zwalczyć dolegliwości, złagodzić ból i zatrzymać procesy degeneracyjne tkanek. Nie potrzebujesz w tym celu zbyt wielu pomocniczych sprzętów: wystarczy wałek do masażu powięzi, tak zwany black roll – do kupienia w sklepie z asortymentem sportowym za około 150 zł. Przydadzą się również piłki do tenisa i małe hantle (również do nabycia w sklepie tego typu, cena to około 50 zł). Piłki tenisowe możesz pożyczyć od przyjaciół, którzy uprawiają ten sport. Zamiast hantli z powodzeniem możesz wykorzystać półlitrowe butelki plastikowe po wodzie lub napojach, napełniając je dodatkowo wodą lub piaskiem.