Osoby niepełnosprawne fizycznie zazwyczaj cierpią dwa razy – fizycznie i emocjonalnie. Ważne, by nie dać się chorobie „ciągnąć w dół”.
Taka postawa może znacznie zmniejszyć szanse na wyzdrowienie. Zdolność do stawiania czoła wyzwaniom pomimo osobistych problemów jest przez psychologów rezyliencją (z łac. resilire = odbijać się). Im większa ta zdolność, tym mniejszy ciężar fizyczny będzie czuć chory. Naukowcy z Uniwersytetu w Jenie udowodnili to na podstawie danych zebranych od ponad 15 000 pacjentów. Cierpieli oni na HIV, raka, przewlekły ból, szumy uszne lub ciężkie choroby płuc i serca. Osoby, które uzyskały dobre wyniki w teście rezyliencji również do 80% rzadziej cierpiały na depresję, zwątpienie w siebie i lęk związany z chorobą fizyczną.
Beate Rossbach radzi: Psychologowie znają siedem sposobów na wzmocnienie rezyliencji. 1. Bądź optymistą. 2. Zaakceptuj nieodwracalne. 3. Szukaj rozwiązań. 4. Wyjdź z roli ofiary. 5. Weź na siebie odpowiedzialność. 6. Wzmocnij kontakty międzyludzkie. 7. Rób plany na przyszłość. Jeśli tylko część z tych punktów uda ci się wprowadzić w życie, to z pewnością będziesz w stanie lepiej radzić sobie z chorobą.