Lato to idealna pora na to, aby zmienić swoje nawyki żywieniowe. Wiele osób postanawia w tym czasie schudnąć. „Intueat” może ci w tym pomóc.
Intueat to nowy program odchudzający – połączenie słów „intuicyjny” i „eat” – jeść. Nie mamy tutaj do czynienia z żadną konkretną dietą, lecz zmianą podejścia do jedzenia na bardziej świadome. Program ma na celu wspieranie osób odchudzających się w poświęcaniu większej uwagi ich potrzebom. Twórcy intueat są przekonani, że każdy organizm bardzo dokładnie wie, czego potrzebuje i wyraźnie sygnalizuje, kiedy jest głodny, a kiedy syty.
Bądźmy szczerzy: ile błędów żywieniowych popełniasz, bo nie zwracasz uwagi na swoje ciało? Być może zdarzyło Ci się złościć się na samego siebie, bo w sytuacjach stresowych zjadłeś/zjadłaś o wiele za dużo niezdrowych i niepotrzebnych produktów. Być może zdarzyło ci się zjeść całą paczkę chipsów przed telewizorem i nawet tego nie zauważyć.
Diety jako takie również zazwyczaj bardzo denerwują większość ludzi. Polegają one na ciągłym trenowaniu siebie i panowaniu nad swoimi jedzeniowymi słabościami. Wszystko kręci się wokół rezygnacji z kalorii. Nie jesz wtedy, kiedy chcesz, ani tego, co chcesz, lecz to, co wynika z jadłospisu.
Mało kto jest to w stanie wytrzymać na dłuższą metę. Szybko pojawiają się głód i zły humor, a tymczasem można przecież posłuchać sygnałów płynących z ciała i dać mu to, czego potrzebuje – czyli jeść wtedy, kiedy naprawdę jest się głodnym, a nie wtedy, gdy chce się „zajeść” stres lub z nudów.
Zasadniczo „intueat” pozwala na wszystko. Jeśli masz akurat ochotę na kawałek ciasta, nie musisz z niego rezygnować. Twórcy idei „intuetat” uważają, że jeśli odpuścisz sobie ciągłą samoreglementację, to zaczniesz jeść niezdrowe produkty spożywcze z umiarem.
Idea „intueat”, czyli zwracania większej uwagi na samego siebie, nie jest niczym nowym. Koncepcja ta zasadniczo ma ponad 2500 lat – tyle, ile praktykowany jest w buddyzmie.
Również to przemawia za intuicyjnym jedzeniem: z badań wynika, że wymuszona reglementacja nie ma sensu. Okazało się, że 95% wszystkich osób odchudzających się po latach wróciło do dawnej wagi, a 85% z nich po zakończeniu diety ważyło więcej, niż przed rozpoczęciem – pojawił się tzw. efekt jo-jo.
Badanie przeprowadzone w 2014 roku przez naukowców z uniwersytetu w Barcelonie z udziałem 608 osób wykazało, że osoby stosujące dietę dwukrotnie częściej miewają napady wilczego głodu niż osoby, które dotychczas nie stosowały żadnych diet. Nie powinno więc dziwić, że osoby będące na różnych dietach są bardziej narażone na zaburzenia odżywiania, takie jak bulimia. Tak przynajmniej wynika z szacunków „Academy of Eating Disorder” – międzynarodowej organizacji zrzeszającej naukowców, którzy postawili sobie za cel zwalczanie zaburzeń odżywiania. Nie powinno również zaskakiwać, że osoby, które nie stosowały dotychczas żadnej diety, charakteryzują się niższą masą ciała od tych, którzy często się odchudzają.
Tak wynika z badania przeprowadzonego przez amerykańskich naukowców z uniwersytetu Minnesoty w Minneapolis. Obserwowali oni przez 2 lata, jak zmieniała się masa ciała 3552 kobiet i mężczyzn. Okazało się, że kobiety stosujące diety były przeciętnie o kilogram cięższe od tych niestosujących. U mężczyzn ta różnica wynosiła 2 kg.
MÓJ WNIOSEK
Nie daj się namówić na diety obiecujące wielki sukces w odchudzaniu, do których starają się nakłonić media i wszystkowiedzący znajomi. Aby pozbyć się nadwagi na zawsze oraz zdrowo, musisz świadomie się odżywiać zgodnie ze swoimi potrzebami. Taka metoda jest lepsza. Może pomóc ci w tym idea „intueat”. Jeśli korzystanie z coachingu online jest dla ciebie zbyt kłopotliwe lub za drogie, możesz najpierw spróbować na własną rękę wkomponować więcej świadomości do twojego codziennego odżywiania się.