Każdy czasami o czymś zapomina. Ale im starsi się stajemy, tym częściej zadajemy sobie pytanie: czy to już demencja? Nawet jeśli jednak objawy by na to wskazywały, to jeszcze długo nie oznacza, że nieodwołalnie tracimy pamięć. Prawie 10% zdiagnozowanych demencji można wyleczyć. O czym jednak wielu lekarzy nie myśli: przyczyną może być przenoszona przez kleszcze borelioza.
Na kongresie neurologicznym w Mannheim lekarze z Uniwersytetu Halle/Wittenberg opowiadali o siedemdziesięcioośmiolatce, która cierpiała na poważne problemy z pamięcią i koncentracją. Na podstawie testów na demencję oraz badania tomografii komputerowej lekarze zdiagnozowali najpierw tak zwaną demencję naczyniową, w przebiegu której problemy z ukrwieniem mózgu wywołują wspomniane zaburzenia. Analiza płynu mózgowo-rdzeniowego wykazała jednak, kto jest prawdziwym sprawcą całego zamieszania: bakterie z gatunku Borellia burgdorferei przenoszone przez ukąszenia kleszcza. Po trzytygodniowej antybiotykoterapii kobieta nie tylko była wolna od bakterii, ale również w pełni władz umysłowych.
Około co piąty kleszcz może przenosić krętki borelli. Co roku chorobą tą zaraża się 30 000–210 000 ludzi. W 9 na 10 przypadków na około 1–2 tygodnie po ukąszeniu pojawia się okrągłe zaczerwienienie (rumień wędrujący), które może się przemieszczać. Wkrótce zniknie, ale jeśli nie podejmie się leczenia, w okresie od 8 do 10 tygodni pojawią się konsekwencje zdrowotne, np. bóle stawów, zaburzenia rytmu serca czy objawy demencji. W przypadku wspomnianej „demencji” siedemdziesięcioośmiolatki na właściwy trop naprowadziło lekarzy jej stwierdzenie, że przed kilkoma miesiącami dokuczały jej niewyjaśnione bóle pleców. Tak zwana neuroborelioza manifestuje się w okresie 3–6 tygodni po zainfekowaniu bólami – szczególnie silnymi w nocy – występującymi w różnych miejscach ciała. Możliwe jest również krótkotrwałe porażenie nerwów (np. twarzy) lub zaburzenia oddawania moczu. Jeśli objawy te zostaną zlekceważone i nie nastąpi ich leczenie, kilka lat później może dojść do kolejnych problemów: utraty czucia, stanów zapalnych naczyń mózgowych, objawów demencji itd.
Moja porada: Jeśli aktualnie cierpisz lub cierpiałeś na opisane powyżej objawy, zbadaj swoją krew pod kątem obecności przeciwciał przeciwko boreliozie – nawet jeśli nie przypominasz sobie ukąszenia kleszcza.