Monika z Krakowa pyta: Ciągle dokuczają mi bóle w dolnym odcinku pleców. Co kilka miesięcy stan ten się zaostrza, nie jestem w stanie wówczas się ruszać. Mam wrażenie, że lędźwiowy odcinek mojego kręgosłupa to moja pięta achillesowa, a lekarz uważa, że to zmiany zwyrodnieniowe. W stanach zaostrzenia, które pojawiają się nagle niczym lumbago, jestem zdana na zastrzyki przeciwbólowe. Co mogę zrobić, by poprawić swój stan?
Beate Rossbach odpowiada: Rzeczywiście, obszar pomiędzy 4. i 5. kręgiem lędźwiowym oraz pomiędzy 5. kręgiem lędźwiowym i 1. kręgiem krzyżowym stanowią u wielu ludzi w drugiej połowie życia prawdziwą piętę Achillesa. Aby temu przeciwdziałać, w pierwszej kolejności możesz wybrać się do osteopaty. Delikatnymi manewrami ponownie „wyprostuje” on twój kręgosłup i usunie blokady. Należy również regularnie odwiedzać klinikę rehabilitacji, gdzie możliwy będzie medyczny trening pleców z wykorzystaniem odpowiednich urządzeń. Wzmocnisz w ten sposób małe mięśnie w okolice kręgosłupa, których zadaniem jest jego podtrzymywanie, co dodatkowo ustabilizuje kręgi. Porozmawiaj o takim treningu ze swoim lekarzem. Aby odciążyć swoje plecy, musisz zachowywać się dla nich „przyjaźnie” również na co dzień. Podnoszone ciężary rozdzielaj zawsze na oba ramiona, a jeśli musisz się schylić, to uklęknij.