Koszmary senne są częstym towarzyszem osób cierpiących na zaburzenia lękowe, choć współwystępują w wielu innych schorzeniach. Nie są zjawiskiem obcym także dla ludzi nie cierpiących na żadne zaburzenia, po prostu rozwojowo się pojawiają i znikają.
Mało jest chyba osób, które nigdy ich nie doświadczyły. Biorąc pod uwagę, że pojawiają się już na wczesnym etapie rozwoju, bo między 3. a 6. rokiem życia można przypuszczać, że każdy człowiek miał z nimi styczność. Z opowieści rodziców lub rodzeństwa, wiemy, że będąc dziećmi co najmniej kilka razy budziliśmy się z krzykiem, a na pytania rodziców co się stało nie potrafiliśmy odpowiedzieć. Innym razem ze szczegółami opowiadaliśmy co się śniło i z lękiem wędrowaliśmy do łóżka rodziców bojąc się zasnąć w swoim pokoju. Zwykle potem sytuacja się wyciszała, po to, by w bardziej nasilonej formie między 10 a 13 rokiem życia pojawić się ponownie. Po kilkuletnim wyciszeniu częstotliwość i nasilenie koszmarów wzrasta znowu między 20-29 rokiem życia. Jeśli pokusilibyśmy się o postawienie hipotezy w jakich okresach są one najbardziej nasilone, to uzasadnione wydaje się łączenie ich z przejściem na wyższe etapy rozwoju.
Okres przedszkolny to dla znacznej części osób czas rozpoczęcia kariery edukacyjnej. Przedszkole to pierwsza placówka, jeśli nie chodziłeś do żłobka, w której musisz stawić czoło wielu wyzwaniom. Nowe koleżanki i koledzy, wychowawcy, sytuacje w których trzeba sobie poradzić z zadaniem i z grupą, nabywanie nowych umiejętności to wszystko silnie emocjonuje i może mieć odzwierciedlenie w treści marzeń sennych. Następny etap, związany silnie z dojrzewaniem jest poligonem doświadczalnym, na którym nie zawsze jest się z kimś, kto wesprze lub powie, jak sobie poradzić. I wreszcie ostatni etap nasilonych koszmarów, między 20-29 rokiem życia, ściśle wiąże się z wejściem w dorosłe życie zawodowe i osobiste. Pierwsza lub już kolejna praca, związki, być może założenie rodziny i z tym związane obowiązki są materiałem/treścią wielu koszmarów sennych.
Dla osób przeżywających negatywne emocje podczas snu nie ma zapewne znaczenia czy przeżył właśnie lęk nocny czy koszmar, pomimo tego warto wiedzieć jaka jest między nimi różnica.
Jeśli przyjrzymy się porze, w której najczęściej wybudzają się osoby doświadczające lęków nocnych to zwykle dzieje się to w pierwszej połowie nocy (w przypadku koszmarów w drugiej). To co jest dla nich charakterystyczne to to, że nie reagują na bodźce zewnętrzne, nie towarzyszą im marzenia senne, budzą się lub częściowo są wybudzeni. Zwykle nie wiedzą co się wokół nich dzieje i gdzie się znajdują. Rano nie pamiętają co działo się w nocy. Wybudzenie z głośnym krzykiem i objawami lęku (mocne bicie serca, przyspieszony oddech, zwiększona potliwość) trwa od 1-10 minut potem mija.
Co odróżnia koszmary nocne od lęków? Jeśli śniłeś w taki sposób to pamiętasz, że zaraz po przebudzeniu bardzo szybko odzyskałeś uwagę i orientację. Wiedziałeś gdzie jesteś, z kim rozmawiasz i wiesz, że śniłeś. Ich występowanie wywołuje bardzo silne cierpienie. Cierpienie związane z przeżywaniem treści snu sprawia, że często boisz się zasnąć w obawie przed ponownym snem o tej treści. Historie, o których śnisz podczas koszmarów są zazwyczaj długie i wydają się być realne. Układają się w ciąg długich opowieści budzących strach lub inne mocne emocje negatywne. W odróżnieniu od lęków nocnych, ten kto śni bardzo dobrze pamięta ich treść po przebudzeniu, może je opisać. Emocje, które przeżywa w trakcie snu i po jego przebudzeniu mają tendencje do utrzymywania się nawet przez kilka godzin, czasami dni.
Dlaczego są tak nieprzyjemne? Bo zwykle dotyczą sytuacji, w których czujemy się zagrożeni, znajdujemy się w ekstremalnie dla nas trudnych sytuacjach, musimy uniknąć niebezpieczeństwa, zagrożenia, śmierci. W treści koszmarnych snów najczęściej: uciekamy, walczymy, spadamy, zdajemy ponownie życiowe egzaminy, jesteśmy nadzy w towarzystwie innych ludzi, czasami walczymy o życie swoje lub bliskich. Zdarza się, że umieramy lub umiera dla nas ktoś ważny. Nie trzeba się zbyt długo zastanawiać, by zrozumieć jak trudne są to przeżycia dla śniącego. Konsekwencją jest niewyspanie, utrzymujące się w ciągu dnia niepokój lub lęk, mogą pojawić się nawracające myśli dotyczące treści snu. Istnieje duże ryzyko myśli samobójczych i prób samobójczych.
Nietrudno sobie wyobrazić stan, w którym taka sytuacja trwa miesiącami. Brak regenerującego snu
i jego konsekwencje stają się widoczne w życiu prywatnym i w miejscu pracy. Zwiększona drażliwość, kłopoty z koncentracją i skupieniem uwagi, zaburzenia procesów poznawczych a szczególnie pamięci, wyobraźni, języka mogą mieć znaczący wpływ na dokładność, szybkość i skuteczność naszych działań zawodowych. Nie bez znaczenia może być też większe ryzyko wypadkowości zarówno w domu jak
i w pracy.
Do tej grupy należą osoby, które w dzieciństwie doświadczyły bardzo trudnych przeżyć. Ryzykiem obarczone są też osoby ciepiące na choroby psychiczne i zaburzenia osobowości. Do lekarza zajmującego się zaburzeniami snu trafiają także ci, którzy nie dbają o higienę snu- mają zaburzony rytm zasypiania i wstawania, zaburzają pory i czas trwania spoczynku nocnego, wybudzają się w nocy lub są pozbawiane snu. Naukowcy zwracają także uwagę na dziedziczenie tego rodzaju zaburzeń. Ich zdaniem istnieje większe prawdopodobieństwo doświadczania koszmarów sennych u osób, u których w rodzinie odnotowywano podobne problemy. Jak się okazuje istnieją różnice między kobietami i mężczyznami w tym zakresie. Na koszmary nocne częściej cierpią kobiety niż mężczyźni. Obie płcie różnią się też co do treści marzeń sennych wywołujących tak przykre emocje. W przypadku kobiet koszmary dotyczą najczęściej przemocy na tle seksualnym, w których muszą one poradzić sobie z agresją napastnika, z bezbronnością i bezsilnością, brakiem wsparcia, zagrożeniem życia. Drugim częstym tematem marzeń sennych kobiet jest śmierć ważnej, bliskiej osoby lub jej zniknięcie. Większość z nas nawet jeśli nie ma koszmarów jest w stanie zrozumieć, a być może i wyobrazić sobie jak straszne muszą być to sny. W przypadku mężczyzn treścią koszmarów najczęściej jest przemoc fizyczna związana z wojną/terroryzmem.
Koszmary senne nie dotyczą tylko i wyłącznie osób lękowych. Okazuje się, że dotykają także chorujących na chorobę wieńcową, chorobę Parkinsona, są poddawane hemodializie, ale także walczą z nowotworem lub chronicznym bólem. Towarzyszą także osobom przeżywającym odstawianie substancji psychoaktywnych i są objawem abstynencyjnym. Jeśli koszmary zdarzają się z częstotliwością kilka razy w tygodniu i trwają dłużej niż pół roku warto zgłosić się do lekarza. Wizyta może być początkiem lepszego snu, szczególnie wtedy, gdy stosunkowo szybko zasięgniemy porady specjalisty, a kłopoty ze snem nie stały się już nawykowe. Podczas diagnozy lekarz będzie próbował wykluczyć choroby somatyczne, psychiczne lub zaburzenia związane z użyciem substancji psychoaktywnych, które często są przyczyną lub współwystępują z zaburzeniami snu pod postacią koszmarów sennych.
Bardzo często oprócz farmakoterapii, która przynosi dobre efekty lekarz zaleca skorzystanie z psychoterapii. Celem oddziaływań terapeutycznych jest z jednej strony zgłębienie przyczyn nadmiernego napięcia emocjonalnego utrudniającego spokojny sen, z drugiej znalezienie skutecznych sposobów na radzenie sobie z sytuacjami trudnymi, stresem i lękiem.